Z moimi ubraniami bywało różnie. W dzieciństwie nosiłam głównie ciuchy po starszym rodzeństwie. W gimnazjum byłam chłopczycą, a w liceum myślałam, że im więcej pokażę, tym lepiej będę wyglądać, zaś na studiach byłam kompletnie modowo pogubiona, bo odkryłam second handy i kupowałam co mi w oko wpadło. Następnie pierwsza ciąża, chwila przerwy, druga ciąża, ciągła zmiana ciała i rozmiarów. W ciągu ostatnich dwóch lat zaakceptowałam swoje ciało i polubiłam siebie. Pozbyłam się grzywki, którą miałam całe życie, zapuściłam włosy, a waga raczej stoi w miejscu. Wraz z akceptacją swojego wyglądu dojrzałam do świadomego myślenia o zawartości swojej szafy.
Biblioteczka
Daj książkom drugie życie! Przeczytaj i podaj dalej. Wielka Wymiana Książkowa nr 5
07:49:00
Tak, to już po raz piąty wymieniamy się książkami. Kto? Każdy, kto tylko ma ochotę, ma zalegające na półkach książki i chce im dać drugie życie. Po prostu przeczytaj i podaj dalej.
Co miesiąc zadziwia mnie, jak czas szybko płynie. Dopiero co był luty, a już się kończy marzec! Przecież ja jeszcze nie podsumowałąm tego poprzedniego. Jak zwykle w tyle i na ostatnią chwilę. Nawet w styczniowym podsumowaniu zapomniałam o dwóch ważnych kwestiach. Czas chyba pomyśleć o lepszej samoorganizacji i planowaniu. Jednak zanim pomyślę o przyszłośći, trzeba w końcu podsumować luty. Co u nas?
Która z nas, będąc dziewczynką, nie zaczytywała się w baśniach i nie marzyła by zostać Kopciuszkiem? By w pięknej sukni pójść na bal i zatańczyć z samym księciem? Od tamtego czasu nasze marzenia o księciu z bajki zderzyły się z rzeczywistością, ale znów możemy powrócić do tego świata wyobraźni. Na miarę naszych czasów. Cinder Marissy Meyer, to Kopciuszek z przyszłości.
Po wielu miesiącach Emil w końcu się rozgadał. Mamy teraz w domu dwie małe gaduły, z czego Emil mówi jeszcze po swojemu, przestawia szyk zdań lub dużo powtarza nie znając znaczenia. Polka natomiast zaskakuje pytaniami. Chwile ciszy są rzadkością...
Czytelnicza dobra passa trwa. Co chwycę, to czytam z zachwytem, a nietrafione lektury raczej mi się w tym roku nie zdarzają. Bywają ciut słabsze, jednak nadal wszystkie bym Wam poleciła. Sporo wśród tych książek dzieł blogerek. A co przeczytałam w lutym?
Zdarzyło Wam się kiedyś zapomnieć kanapki do szkoły? A zdarzyło się, że ktoś Wam taką smakowitą, przyrządzoną przez mamę kanapkę ukradł? Marcelowi ktoś zwinął śniadanie aż cztery razy! To dopiero tragedia! Kto i dlaczego kradnie kanapki małemu chłopcu?
Biblioteczka
Zmęczona? Zapracowana? Zestresowana? Znajdź czas na relaks tam, gdzie pozornie go nie ma...
06:24:00
Odkąd wróciłam do pracy na cały etat, załamanie nerwowe przechodzę średnio raz w miesiącu. Praca, często po 10 godzin dziennie, dojazdy pociągiem, nadmiar obowiązków i niska płaca. Do tego brak czasu dla rodziny. Czasami wychodzę z domu po 6 rano, a wracam o 20.30. I tak kilka dni pod rząd. W dni wolne nadrabiam sprzątanie. Wszystko robię z zegarkiem w ręku. Nic więc dziwnego, że żyję w ciągłym stresie, a czasami zdarza mi się wpaść w kompletny dół, pół dnia płaczę, roztkliwiam się nad sobą i użalam. Na co dzień jednak staram się łapać każdą wolną chwilę i szukać relaksu, gdzie tylko się da. Czasem nawet tam, gdzie pozornie go nie ma.
Odkąd wróciłam do pracy na cały etat, sporo mi umyka. Wycofałam się nieco z wirtualnego życia. Cierpię na wieczny brak czasu. Nie mam kiedy usiąść i napisać nowy post, nie mam czasu dodać zdjęcia na Instagramie czy skrobnąć zdanie na Fejsiku. Nie chcę rezygnować z blogowania, bo nadal to kocham. Mam masę pomysłów na wpisy, mnóstwo produktów, które chciałabym Wam polecić i poczucie, że zaniedbuję swoich czytelników (a kilku wiernych jeszcze zostało). Wymyśliłam więc te podsumowania miesięczne. W nich będę mogła opowiedzieć Wam co u nas, zatrzymać chwilę i podrzucić garść inspiracji. Zaczynamy!
Uwielbiam czytać książki. Pamiętam, że jako kilkuletnia dziewczynka biegałam do biblioteki, która znajduje się dwa domy dalej i prawie codziennie coś wypożyczałam. Sama. Czytać nauczyłam się mając 5 lat. Niestety nie pamiętam kto mnie nauczył, nie pamiętam też by czytano mi na dobranoc. Nikt nie podsuwał lektur, nikt nie kierował na właściwą czytelniczą drogę. Odkrywałam je sama, zatracałam się w wymyślonych życiach i pokochałam całym sercem. Inaczej chcę postąpić z moimi dziećmi. Chciałabym by lektury nie zamykały ich, a otwierały na świat i rodzinę. By tomiszcza nie dzieliły grubym murem, a łączyły nas we wspólnej pasji, zabawie i może kiedyś dyskusji. Chciałabym przekazać im serce do książek.
Jeżeli cały czytelniczy rok będzie taki jak styczeń, to zapowiada się naprawdę udane 12 książkowych miesięcy. Nie miałam w styczniu złej lektury, a nawet jeżeli któraś książka nie była najwyższych lotów, to właśnie takiej w danym momencie potrzebowałam.
Wiem, wiem. Tak jak nie ma idealnego momentu na dziecko, tak samo nie ma idealnej różnicy wieku pomiędzy rodzeństwem. Śmiem jednak twierdzić, że 3,5 roku, czyli taka różnica jaka dzieli Polkę i Emila, bliska jest ideału.
Biblioteczka
W szkole, w której brakuje miejsca na wyobraźnię, potrzebny jest superbohater. Kapitan Majtas! KONKURS
20:32:00
Czy w szkole jest miejsce na psoty i wyobraźnię? Co kiedy nie chcemy robić wszystkiego według jedynego właściwego klucza, mamy ochotę na odrobinę kreatywności? Czy to zawsze musi się skończyć kłopotami?
Z Nowym Rokiem mój blog obchodzi urodziny i w tym stuknęło mu już cztery lata, chociaż w ciągu ostatnich dwóch miałam już kilka razy ochotę go zamknąć, z powodu braku czasu lub ochoty na pisanie, kiedy wymęczona po dniu pracy/z dziećmi padałam na pysk i blog był ostatnią rzeczą, o której bym pomyślała. A myślałam! Że znowu zostaję w tyle, bo inni piszą regularnie, wzbijają się na szczyty popularności (a jak nie na szczyty, to chociaż szczebel wyżej), a ja już dawno prowadzę blog w trybie slow. Nie myślcie sobie, że prowadzenie bloga to tylko klikanie w klawiaturę i dostawanie fantów za darmo. To czasem ciężka, czasem lekka, rzadko płatna (a jeszcze rzadziej dobrze) praca, za którą najczęściej dostajesz kilo staysfakcji plus nowe znajmości, z koleżankami po fachu lub czytelniczkami. Jednak przed kliknięciem przycisku Usuń blog powstrzymywała mnie myśl: Głupia, przecież to uwielbiasz. To twoje miejsce, kawałek historii twojego życia i nie dasz rady wytrwać bez pisania choćby miesiąca. Faktycznie, wracałam po tygodniu, czasem dwóch, ale piszę nadal. Po prostu jak raz się w to wejdzie, to trudno z tego wyjść.
Biblioteczka
Czy kontynuacje są równie dobre jak pierwsze tomy/części powieści? Conviction- Corinne Michaels
21:29:00
Często, gdy jakaś książka odniesie sukces, autor decyduje się na kontynuację losów bohaterów. Innym razem z góry zakłada kolejny tom, więc pierwszy kończy jakimś nagłym zwrotem akcji, by czytelnik nie mógł doczekać się następnej części i pozostawia się książkowego mola w niepewności na kolejne miesiące. I w jednym, i w drugim przypadku, zachwyceni książką, spieszymy do księgarni po kolejny tom. Ale czy kontynuacje są równie dobre jak te pierwsze części?
Co kupić na Dzień Babci i Dziadka? Laurka, kwiaty i czekoladki? Fotoksiążka, kubek czy etui na okulary? Możesz też zupełnie zaskoczyć dziadków i podarować im... grę planszową! I to taką, która łączy pokolenia.
To był bardzo zaczytany rok. Przeczytałam aż o 36 książek więcej niż w poprzednim. Sporo świetnych lektur za mną, kilka wybitnie dobrych, ale też niestety kilka naprawdę słabych. Odkryłam nieznanych mi autorów, zaczytywałam się w tych już ulubionych. Wygrałam dwa konkursy literackie i nawiązałam współpracę z kilkoma wydawnictwami. Czytelniczo ubiegły rok był bardzo udany :)
Paradoksem jest, że od narodzin Polki raczej unikałam koloru różowego, starałam się nie kupować ubranek czy zabawek w tym kolorze, a moja córka kocha róż! Dziewczynka w różowym płaszczyku? To właśnie Polka ;)
I minął kolejny rok. Już czwarty mojego blogowania, dzisiaj rocnica. Jaki był? W każdej sferze zdecydowanie lepszy niż poprzedni!